piątek, 1 sierpnia 2014

Seksualność starożytnych Egipcjan [+18]

Seks jest naturalną żądzą każdego człowieka, mówi się nawet, że człowiek jest istotą seksualną. Starożytni Egipcjanie naturalnie także potrzebowali seksu, jednak śmiało można stwierdzić, że ich mentalność w tych sprawach była o wiele bardziej... liberalna ;).







Masturbacja w miejscach publicznych była normalnym "procederem", a seks przed zawarciem małżeństwa czy erotyczne wyskoki zamężnych kobiet były rzeczą tolerowaną, a nawet normalną. Warto tu nadmienić, że  egipskie kobiety wcale nie były "dziwkami", wręcz przeciwnie miały pełną swobodę w przeciwieństwie do Greczynek czy Rzymianek. Mogły poruszać się swobodnie bez opieki przyzwoitek czy męża, nawet w celach erotycznych.

Reprodukcja papirusu


Egipcjanie nie byli tak wstydliwi jak współcześni ludzie. Nie bali się swojego ciała i seksualności, dlatego nagość czy nawet masturbacja w cieniu drzewa nie była wielką rewelacją, a...normalnością. Oczywiście jak to w Egipcie wszystko było ściśle związane z wiarą, a najbardziej z Minem- egipskim bogiem płodności i kultu fallicznego.

"Min, Lord of the Processions, God of the High Plumes, Son of Osiris and Isis, Venerated in Ipu..."

"Min, Pan Procesji, Bóg wysokich Pióropuszy, Syn Ozyrysa i Izydy, Czczony w Ipu"- mój przekład

Min przedstawiany był z wysokimi pióropuszami, cepem i wyeksponowanym penisem w zwodzie. Według przekazów stracił kończyny-nogę i rękę podczas wojny. Jako bóstwo płodności i seksu zasłynął, w czasie gdy armia Ramzesa była na wyprawie wojennej. Bóg Min został fałszywie poinformowany, iż wojska zostały rozbite, a w Tebach ostały się same kobiety, bez mężczyzn potrzebnych, a jakże do reprodukcji. Chutliwy bóg wziął sprawy w swoje ręce i wkrótce zapłodnił każdą kobietę w Tebach. Oczywiście Ramzes, który wrócił szczęśliwie z całą armią, gdy zobaczył dzieło Mina rozkazał go zgładzić. W ten o to sposób stary, niepełnosprawny bóg stał się bogiem płodności i seksu.


Również świątynie często oprócz modlitwy czy ofiary oferowały usługi typowe dla domów publicznych. Wierni mogli zatem w bliskości z bogami zaspokoić się seksualnie i pomodlić. Najważniejsze było jednak to, że skorzystanie z usług takiej "kapłanki" było całkowicie darmowe. Historycy twierdzą nawet, że kobiety lekkich obyczajów były bardzo szanowane i poważane w społeczeństwie, a ich praca doceniania.



Kończąc o seksie muszę przypomnieć czytelnikom o tym, by zajrzeli do wpisów o kosmogonii, by przekonać się, że Egipcjanie lubili seksualne motywy w swoich opowieściach. Sam Ozyrys jest określany czasami jako "sztywny penis".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz