niedziela, 4 stycznia 2015

Kosmogonia hermopolitańska

Dziś kolejna opowieść o powstaniu świata. Tym razem przyjrzymy się wersji z miasta Hermesa. Pod względem politycznym miasto nie odgrywało dużej roli, ale przez wieki był to bardzo ważny ośrodek kultu religijnego.





Dominującym bóstwem tego regionu był bóg Tot. Przedstawiany pod postacią ibisa lub pawiana, był uważany za uosobienie wielkiej mądrości. Był patronem skrybów, opiekunem hieroglifów, praw i rachuby czasu. Dlatego Grecy w czasach ptolemejskich uosabiali go z Hermesem. Stąd jak łatwo się domyślić nazwa Hermopolis. Pierwotna nazwa miasta brzmiała Chnumu czyli po egipsku cyfra 8. Było to odniesienie do kosmogoni stworzonej przez tamtych kapłanów.



Proces powstania świata rozpoczął się od rozbicia kosmicznego jaja leżącego w wodach praoceanu. Jego rozbicie  i pojawienie się boga-stwórcy dało początek światu, W niektórych wersjach jajo znajdowało się na prapagórku-Wyspie Płomieni. Jajo pochodziło od praptaka utożsamianego z Totem.

Niektóre z dawnych źródeł opowiadają o wielkim ptaku, który wzbiwszy się w powietrze z pękniętej skorupy wydał odgłos który przerwał ciszę we wszechświecie. Mógł to być zarówno Horus jak i Wielki Gęgacz. Inna jeszcze wersja głosi iż z jaja wydobyło się słońce lub też życiodajne powietrze uosabiane przez Szu. Kolejna wersja mówi o prapagórku na którym znajdował się kwiat lotosu zapłodniony przez cztery byki i z którego płatków wyszło słońce.

Skomplikowane? Wersji było wiele z powodu ustnego przekazu kosmogoni. Nie można określić jednej jedynej słusznej, która była w całym Egipcie. Natomiast każda wersja kończyła się przejęciem świata przez boga słońce-Re.



Egipcjanie nie uważali tych teorii za dziwne. Były proste, oczywiste. Oparte były one na fakcie corocznych wylewów Nilu. Gdy rzeka opadała wyłaniały się z wody pagórki bujnie porastane przez roślinność- ta przyciągała płazy, a płazy były pożywieniem licznego ptactwa.


3 komentarze:

  1. Twój blog jest bardzo ciekawy :) skąd zainteresowanie starożytnym Egiptem?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś gdy byłem młodszy kupowałem serie książek o Egipcie z figurkami i okazała się strzałem w dziesiątke. Bardzo bogate jak na wydania "gazetkowe". No i złapałem tego bakcyla. Później dokumenty, jeszcze na Discovery Civilization, a niedawno buszowałem po bibliotece i zainteresowały mnie hieroglify.Teraz była długa przerwa od pisania, ale nadeszły ferie i myślę już o czym pisać.Dziękuje za dobre słowo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. więc trzymam kciuki w rozwijaniu pasji i czekam na kolejne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń